kot


Ponad rok temu podczas jednych z pierwszych zajęć ceramicznych powstał kot/lis (interpretacja dowolna :) ). Nie jest to typowa mozaika, aczkolwiek prezentuje się całkiem nieźle.
Przeleżał w szafie pozawijany w gazety przez rok.
Przez uruchamiający się u mnie "syndrom wicia gniazda" ujrzał światło dzienne :D ... chyba dzięki temu będzie wisiał u Zośki w pokoju jak się takiego dorobi ;)


Komentarze